piątek, 8 lipca 2016

Turcja

Hej, dziś opiszę wam jeden dzień z mojego wyjazdu do Turcji.

Z tata i moją siostrą (z Polski) udaliśmy się do Marine w Tuzli. Jest to takie centrum handlowe nad morzem. Spacerowaliśmy z jakieś 4 godziny. W Turcji oczywiście nie obyłoby się bez kebaba!
Taki dobry był, że ten polski wymięka

Ja ponieważ jestem maniaczką lodów i potrafię zjeść całe opakowanie w godzinę musiałam odwiedzić najlepszą lodziarnię na świecie !! 

No a na końcu przeszliśmy się jeszcze wzdłuż portu. 
Jak wiecie w Turcji jest gorąco, a ja niestety musiałam chodzić w długich jeansach. Dlaczego ? Niestety takie zasady panują w mojej rodzinie. Ogólnie cały pobyt nie zapowiadał się dobrze... Zasady, zamachy, upały, nieporozumienia, kłótnie to wszystko niestety działo się na moim wyjeździe. Ale były też plusy! Spotkałam się właśnie z moją kuzynką po 6 latach rozłąki... Smutne prawda. Dopiero od nowego roku zaczęłyśmy pisać ze sobą i w sierpniu mam nadzieje, że uda nam się spotkać.


Pozdrawiam 
                Melisa 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz